Jak zabezpieczyć trawy ozdobne na zimę

Okrywanie traw ozdobnych na zimę Trawy ozdobne to rośliny, które nadają w ogrodzie niezwykłego charakteru, szczypty dzikości i naturalności, tworzą magiczny klimat. Szum ich liści pobudza zmysły i działa na nas kojąco. Dodatkowo, mają wyjątkowo nieprzeciętną urodę. Dlatego tak chętnie sadzimy je w swoich przydomowych ogrodach, zarówno jako samoistną ozdobę i jako tło dla kwiatów. […]

Okrywanie traw ozdobnych na zimę

Trawy ozdobne to rośliny, które nadają w ogrodzie niezwykłego charakteru, szczypty dzikości i naturalności, tworzą magiczny klimat. Szum ich liści pobudza zmysły i działa na nas kojąco. Dodatkowo, mają wyjątkowo nieprzeciętną urodę. Dlatego tak chętnie sadzimy je w swoich przydomowych ogrodach, zarówno jako samoistną ozdobę i jako tło dla kwiatów. Jednak żeby cieszyły nasze oko w kolejnym i kolejnym sezonie, trzeba w odpowiedni sposób zabezpieczyć je przed nadchodzącą zimą.

Jak zabezpieczyć trawy ozdobne na zimę?

Ze względu na fakt, że klimat na przestrzeni ostatnich 10 lat mocno się zmienił ciężko znaleźć rzetelne informacje o zimowaniu traw ozdobnych. Dlatego przychodzimy z pomocą i podpowiadamy, jak faktycznie powinno wyglądać przygotowanie traw ozdobnych do zimy.

Żeby rzetelnie podejść do tematu musisz zrozumieć, że zabezpieczenie traw na zimę, zaczyna się znacznie, znacznie wcześniej niż na kilka dni przed rozpoczęciem kalendarzowej zimy. Pamiętaj, że najważniejszą częścią rośliny jest system korzeniowy. Dlatego kluczowym aspektem jest posadzenie do gruntu dobrze ukorzenionych roślin. Wielkość doniczki wpływa na prawidłowy rozwój i dobrą kondycję każdej roślinki. Zbyt mała donica będzie ograniczać system korzeniowy i wstrzymywać rozrost.

Szczególnie wysokie trawy ozdobne, takie jak trawy pampasowe czy miskanty, nie będą dobrze rosły w małych doniczkach, a co za tym idzie – będą mniej odporne na niesprzyjające warunki atmosferyczne podczas zimy. Dlatego w naszej szkółce całkowicie wykluczyliśmy produkcje roślinną w małych pojemnikach, dzięki temu mamy pewność, że nasze rośliny będą dobrze zimowały w ogrodach klientów.

Trawa pampasowa – zimowanie

Trawa pampasowa w ostatnich latach znacznie zyskała na popularności. Nie ma się co dziwić, roślina robi naprawdę duże wrażenie. Jej ogromne, pierzaste kwiatostany wyglądają po prostu zjawiskowo.
Ojczyzną trawy pampasowej są południowo-amerykańskie stepy – nie ciężko się więc domyślić, ze roślina ta nie jest zimoodporna. Dlatego trzeba ją o tej porze roku odpowiednio zabezpieczyć.

Jak to zrobić? Wyjaśniamy. Istnieją dwa skuteczne sposoby na zimowanie trawy pampasowej – można ją sadzić do donic i umieścić w nieogrzewanych pomieszczeniach, jak garaże czy piwnice lub posadzić bezpośrednio do gruntu, związać i okryć agrotkaniną. Jeśli trawa pampasowa zimuje w pojemnikach należy ją od czasu do czasu podlać, po to aby bryła korzeniowa nie wyschła. A kiedy trawa rośnie w gruncie, odpowiednie zabezpieczenie jej na zimę zajmie trochę więcej czasu. Najbezpieczniej jest związać pędy trawy jutowym sznurkiem i owinąć je słomianymi matami lub agrowłókniną, która dodatkowo ochroni roślinę przed zimnem. Przy występowaniu większych przymrozków, korzenie warto obsypać warstwą suchych liści, kory lub trocin i przysypać cienką warstwą ziemi. Pamiętaj jednak, żeby roślina miała dostęp do świeżego powietrza – okrycie nie może być nadto szczelne.

Niebezpieczna wilgoć dla Traw ozdobnych

Kolejna rzeczą, na którą trzeba zwrócić uwagę jest wilgoć. Wbrew pozorom, zimą bardzo często to ona szkodzi roślinie bardziej, niż niska temperatura. Dlatego zabezpieczenie trawy pampasowej na zimę zacznij od sprawdzenia, czy roślina jest sucha. Jeśli nie, to poczekaj aż kępa przeschnie i dopiero wtedy zwiąż pędy. W celu dokładnego zabezpieczenia trawy przed opadami podczas zimy, warto rozważyć ustawienie nad nią daszku, np. z pleksi. Pamiętaj także, że trawy pampasowowe okrywamy dopiero wtedy, gdy temperatura spadnie kilka stopni poniżej zera oraz gdy spadek ten utrzymuje się przez około 3-4 dni. To niezwykle ważne, bo zbyt wcześnie okryte rośliny nie wchodzą w stan zimowego spoczynku, przegrzewają się i często dochodzi do rozwoju chorób grzybowych. Trawę zabezpieczoną przed opadami atmosferycznymi warto również raz na jakiś czas podlać, zwłaszcza jeśli zimą rzadko występują przymrozki.

Miskant chiński – zimowanie

Miskanty to trawy o wyjątkowych walorach ozdobnych, dlatego tak chętnie sadzimy je w swoich ogrodach. Z jednej strony nadają im odrobinę lekkości, z drugiej charakteru i egzotyki. Miskanty są roślinami wieloletnimi – będą cieszyć Twoje oko przez wiele lat, oczywiście jeśli zadbasz o odpowiednie przygotowanie ich do zimy. Szczególnie narażone na działanie niskiej temperatury czy nadmiaru wody są kłącza młodych miskantów, ale każdej roślinie musisz poświęcić trochę uwagi.

Naturalna ochrona przed zimnem.

Od czego zacząć? Wbrew powszechnie powielanym błędom, pamiętaj: trawom ozdobnym obcinanie pędów na jesień czy zimę wcale nie pomaga, a wręcz szkodzi! To dlatego, że związane w snopki pędy, skutecznie ochronią trawę przed mrozem, wiatrem i opadami śniegu. Oczywiście, jeśli pędy np. są połamane i wymagają przycięcia, należy to zrobić, ale pamiętaj, żeby przyciąć je możliwie jak najwyżej.

Jak odpowiednio związać miskanty na zimę?

Za tworzenie snopków zabieramy się wtedy, gdy pędy i liście zaczynają już usychać. Podobnie jak w przypadku traw pampasowych, musisz zadbać o to, aby roślina była sucha. Wilgoć zdecydowanie jej nie pomoże. W odpowiednim zebraniu pędów i ułożeniu ich w snopy pomoże związanie trawy w dwóch, maksymalnie trzech miejscach. Idealnie sprawdzi się to tego np. sznurek jutowy. Aby sznurek się nie zsuwał, najpierw przywiąż go do jednego źdźbła, a następnie obwiąż całą roślinę. W przypadku młodych sadzonek możesz dodatkowo zadbać o zabezpieczenie dolnej części trawy. W tym celu obłóż roślinę korą, słomą lub suchymi liśćmi. Na wierzch połóż agrowłókninę i delikatnie zasyp garścią ziemi, po to żeby silny wiatr nie zdmuchnął kopczyka. Wcześniej postępowało się tak z każda rośliną, ale obecnie ze względu na ocieplenie klimatu, nie jest to konieczne.
To wystarczający sposób na zabezpieczenie Twoich miskantów. Zauważ, że trawy nadal zdobią ogród, wystające zaschnięte źdźbła z pióropuszowymi kwiatostanami ciągle wyglądają imponująco!

Rozplenica japońska – zimowanie

Kiedy niezwykle efektywne, jesienne kwitnienie, nacieszyło już Twoje oko, możesz być pewien jednegonadchodzą mrozy. A to odpowiedni moment, żebyś zastanowił się jak zabezpieczysz przed zimą wszystkie trawy ozdobne, które rosnącą w Twoim ogrodzie. Rozplenica japońska, bo teraz na nią kolej – mimo, że jest najbardziej odporną na mróz ze wszystkich traw, również wymaga dokładnego okrycia na zimę.

Rozplenica – jak z nią postępować?

Praktycznie tak samo, jak w przypadku miskantów. Gdy tylko spostrzeżesz, że pędy i liście usychają, rozpocznij przygotowania. Rozplenice także nie preferują znacznej wilgoci, więc do prac związanych z zabezpieczeniem na zimę wybierz dzień bez opadów, najlepiej słoneczny. Suche pędy dodatkowo łatwiej wiąże się w snopki. Rozplenice, ze względu na wysokość, tak jak i miskanty, wiążemy w dwóch lub trzech miejscach – to pozwoli uformować prawidłowy kształt snopka i zabezpieczyć liście przed opadaniem. W tym wypadku również doskonale sprawdzi się sznurek jutowy. Oczywiście, jeśli takiego nie posiadasz, możesz zastąpić go innym – ważne, żeby był na tyle mocny, aby w wietrze dni nie pękł pod naporem pędów trawy.

Raz jeszcze powtórzymy najważniejszą rzecz. Kiedy przycinać trawy ozdobne? Dopiero na wiosnę! Suche liście nie tylko zdobią ogród, ale stanowią dodatkową warstwę ochronną przed zimnem oraz wilgocią. Często otrzymujemy sporo pytań o to, że czy w przypadku rozplenic należy usypać kopczyki z kory lub suchego torfu i delikatnie zasypać je ziemią. Kolejny raz postępujemy podobnie, jak w przypadku miskantów – jeśli wiemy, że zima będzie wyjątkowa chłodna i chcemy dodatkowo zabezpieczyć najmłodsze sadzonki, to można zdecydować się na ich okrycie. Jednak w przypadku pozostałych roślin możemy spokojnie z tego zrezygnować. Tak jak wspominaliśmy, klimat zdecydowanie się ocieplił i przy obecnych temperaturach rozplenice nie wymagają okrywania.

Zadbaj o to, żeby Twoje trawy ozdobne w zimie były bezpieczne!

Każda roślina wymaga Twojej uwagi, ale pamiętaj, że najważniejsze jest staranne przygotowanie do zimy młodych sadzonek. Odpowiednie ich zabezpieczenie da Ci gwarancję, że rośliny dobrze zniosą zimę.

Jeśli więc zdecydujesz się na trawy ozdobne do ogrodu, miej na uwadze nasze rady.
Oczywiście są też takie gatunki traw, które nie wymagają specjalnego przygotowania do tej pory roku i nie trzeba ich okrywać. Należą do nich kostrzewa popielata, spartyna grzebieniasta czy wydmuchrzyca piaskowa. Podobnie śmiałki, trzcinniki, proso, seslerie, molinie ( można związać wysokie odmiany molinii) , hakonehloa – możesz pozostawić je na zimę bez przycinania i związywania.

Jeśli chodzi o imperatę Red Baron to chcemy zaznaczyć, że jest to trawa która również nie wymaga okrycia, ale pod warunkiem że rośnie w przepuszczalnej glebie, gdzie nie zbiera się woda – wtedy roślina zimuje bardzo dobrze. Często dostajemy pytania także o turzyce. Warto zacząć od tego, że turzyce to zimozielone lub częściowo zimozielone byliny, nie należą do traw ozdobnych. Jednak przy okazji wspomnimy, że turzyc nie należy na zimę związywać, ale w bezśnieżne zimy warto je okryć, np. gałązkami.

Tagi: